wtorek, 1 września 2015

A po miesiącu wytchnienia...

W czwartek moje dziecię zaliczyło pierwsze lumpeksowe tournee. Ale nie martwcie się nie byłam aż tak okrutna i nie wpychałam się z wózkiem w ten dziki tłum. Piotruś czekał grzecznie z babcią na dworze, kiedy mamusia szalała pomiędzy wieszakami. A przyznam się, że fantazja poniosła mnie niesamowicie.